Andres Iniesta blisko Górnika Zabrze, czyli specyfika Transfermarktu
Czy też tak macie, że jak patrzycie na wyceny, opierające się na danych z portalu Transfermarkt, to zastanawiacie się skąd one się biorą? Może tak działa algorytm? Może administrator strony rano rzuca kostką, która zamiast "oczek" ma konkretne wartości? Dziś trafiliśmy na kolejną odsłonę cyklu "jak nie powoływać się na Transfermarkt.de".
Iniesta blisko Górnika Zabrze
Niemicki portal oprócz absurdalnych wartości rynkowych danych piłkarzy ma również taką zakładkę jak „Pogłoski”, w której to omawiane są plotki transferowe. Ostatnio dzięki dziennikarzowi Weszło, Kamilowi Kani udało nam się natrafić na prawdziwą perełkę
Andres Iniesta w Górniku Zabrze? Czemu nie?
Zastanawiamy się co mogło kierować algorytmem lub człowiekiem, który wpadł na taki pomysł i nie mamy innego tropu, niż Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec był bohaterem największego hitu transferowego w (być może) całej historii Ekstraklasy. Stała się rzecz bez precedensu, ponieważ 3. najlepszy strzelec w historii reprezentacji Niemiec oraz Mistrz Świata zawitał do naszego kraju, żeby grać w naszej rodzimej lidze. Dlaczego więc jego były klubowy kolega, który osiągnął znacznie więcej, nie miałby pójść jego śladami? Może jeszcze Górnik pokusiłby się dodatkowo o sprowadzenie Davida Villi?
Wyobrażacie sobie te nagłówki? Górnik Zabrze – polski Vissel Kobe.
Nikt jeszcze się nie powołał
Na szczęście, jeszcze nie udało nam się trafić na żaden artykuł, który wziąłby na poważnie tę pogłoskę, ale to nie oznacza, że w przeszłości sportowe portale nie powoływały się na informacje z transfermarkt.de. Nieraz zdarzało nam się (i będzie nam się zdarzać) przecierać oczy ze zdziwienia, kiedy zobaczyliśmy kolejny artykuł z kwotami lub pogłoskami wyssanymi z palca. Dlatego warto też z dystansem patrzeć na wszystkie informacje, które pochodzą z tego portalu, a nie ślepo przepisywać, że drużyna x jest 200 razy droższa niż drużyna y.
Oczywiście, żeby oddać sprawiedliwość, trzeba zaznaczyć, że transfermarkt.de to prawdziwa encyklopedia statystyk, przebiegu meczów oraz historii transferowych, które się dokonały. Nie należy do końca demonizować wszystkiego co tam się pojawi, aczkolwiek zakładkę „Pogłoski” oraz wyceny zawodników radzilibyśmy omijać szerokim łukiem.
Chyba, że…
Lukas Podolski – jako wybitny reprezentant Niemiec – ma wtyki w transfermarkt.de i naprawdę myśli, jakby tu przekonać kolegę z byłego klubu, żeby zrezygnował z bajecznej pensji i zamieszkał w Zabrzu. Kartą przetargową może być w tej sytuacji występ w niemieckim „Mam talent”!