Półfinały i finał Euro 2020 tylko dla wybranych kibiców. Wielka Brytania utrzymuje surowe przepisy
Już we wtorek zobaczymy pierwszy mecz półfinałowy Euro 2020, w którym Włosi zmierzą się z Hiszpanami. Na Wembley najprawdopodobniej nie zjawi się zbyt wielu kibiców tych reprezentacji. Wielka Brytania utrzymuje bowiem surowe przepisy, które praktycznie uniemożliwiają kibicom podróż.
Podróże w czasie pandemii
Organizacja Euro 2020 w kilkunastu krajach, gdy na świecie w wyniku pandemii cały czas obowiązują surowe przepisy, to pomysł, który od początku budził spore kontrowersje. Ostatecznie UEFA dopięła swego i pozostawiła ten model turnieju. Odbiór kibiców był przeciętny, gdyż w trakcie niektórych spotkań trybuny świeciły pustkami. Serca sympatyków skradł przede wszystkim stadion w Budapeszcie, gdzie frekwencja była na odpowiednim poziomie.
Półfinały i finał tylko dla wybranych
Wkroczyliśmy w ostatni tydzień tej imprezy. Już w niedzielę poznamy triumfatora Euro 2020, ale najpierw na Wembley reprezentacja Włoch zmierzy się z Hiszpanią, a Anglia zagra z Danią. W obu tych spotkaniach najprawdopodobniej zobaczymy pewną selekcję. Dlaczego? Rząd Wielkiej Brytanii utrzymał bardzo surowe przepisy dotyczące przyjazdu do Anglii. Osoby spoza kraju, które chciałyby zobaczyć jeden z półfinałów lub finał z trybun, muszą przygotować się na kwarantannę, która trwa od 5 do 10 dni w zależności od okoliczności. W praktyce oznacza to, iż mecz zapewne zobaczą tylko kibice z Anglii.
Oczywiście surowe przepisy nie dotyczą tzw. rodziny UEFA, która liczy 2500 osób. Są to z reguły pracownicy UEFA, politycy czy goście specjalni.