Skrytykował adopcje dzieci przez pary homoseksualne i wyleciał z pracy
Czy piłkarze i trenerzy będący na kontraktach klubów mają prawo do własnego zdania? Takie pytanie może sobie zadać Zsolt Petry. Węgierski trener bramkarzy pracował w Herthcie Berlin, ale niemiecki klub zwolnił go za wypowiedziane słowa w wywiadzie dla węgierskiej prasy. Wszystko rozbija się o kwestie światopoglądowe, które poruszył Petry.
Czy piłkarze i trenerzy będący na kontraktach klubów mają prawo do własnego zdania? Takie pytanie może sobie zadać Zsolt Petry. Węgierski trener bramkarzy pracował dla HerthyBerlin, ale niemiecki klub zwolnił go za wypowiedziane słowa w wywiadzie na łamach węgierskiej prasy. Wszystko rozbija się o kwestie światopoglądowe, które poruszył Petry.
Jak informuje fanpage „Węgierski Futbol” chodzi o wywiad, który Zsolt Petry udzielił gazecie „Magyar Nemzet”. W nim skrytykował reprezentacyjnego bramkarza Petera Gulacsiego. Golkiper RB Lipsk niedawno opowiedział się za adopcją dzieci przez pary homoseksualne. Ponadto dotychczasowy trener bramkarzy berlińskiego klubu negatywnie ocenił masową imigracje do Europy oraz „moralny upadek” Zachodu.
Reakcja władz Herthy Berlin jest natychmiastowa – zwolnienie z pracy. Jak czytamy w komunikacie klubowym na stronie internetowej, Hertha podpisała specjalną „Kartę Różnorodności” na mocy, której wspiera wszelkie działania dotyczące tolerancji. W słowach Węgra tych wartości brakowało, stąd ruch klubu.
CEO klubu Carsten Schmidt podkreślał, że Zsolt Petry przez wiele lat był cenionym pracownikiem klubu. Wskazywał, że do tej pory nigdy nie zachowywał i nie wypowiadał się w sposób „ksenofobiczny oraz homofobiczny”. Co ciekawe sam zainteresowany przeprosił za swoje słowa dotyczące polityki imigracyjnej. Petry nieco wycofał się z tych słów podkreślając, że nie chciał nikogo urazić, zwłaszcza osób, które szukają schronienia w nowym dla siebie miejscu.
