18.12.2015 18:41

Tajner o przyszłości Wielkiej Krokwi

Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, nie ma przekonania, czy uda się przeprowadzić remont Wielkiej Krokwi w odpowiednim czasie.

Tajner o przyszłości Wielkiej Krokwi


Przypomnijmy, jeżeli do września przyszłego roku skocznia nie otrzyma homologacji od FIS, to nie będzie możliwości, aby odbył się tam Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2016/17.

– Na konferencji jesiennej w Zurychu rozmawiałem z Walterem Hoferem. Już wtedy Zakopane zostało usunięte z draftu na 2016/17 i oznaczone gwiazdkami. Po modernizacji wróci do kalendarza. Termin jest wciąż zarezerwowany dla Zakopanego. Do 2017 roku będą jeszcze dwie konferencje FIS oraz kongres i tam też będą się decydowały te sprawy. Hofer powiedział mi, że jeśli otrzyma z PZN, który jest dla niego wiarygodny, zapewnienie, że modernizacja będzie wykonana, to natychmiast Zakopane zostanie wprowadzone z powrotem do kalendarza – powiedział Tajner.

– Od wiosny konieczność modernizacji Wielkiej Krokwi jest cały czas na tapecie. Ministerstwo Sportu i Turystyki jest niestety bardzo niestabilne. W ostatnich latach bez przerwy są tam zmiany. Gdy tylko udało się coś przygotować, to nowy układ wstrzymywał wszystko i od nowa trzeba było rozpocząć starania – dodał.

– Jeszcze gdy ministrem był pan Korol, to było zapewnienie ministerstwa (które kieruje COS-em) od wszystkich: Ministra Sportu i Turystyki, Dyrektora Naczelnego COS i Dyrektora COS Zakopane, że modernizacja jest konieczna, będzie przeprowadzona i są na nią zarezerwowane środki w wysokości 5-6 mln zł. W ubiegłym tygodniu odbyła się Sejmowa Komisja Sportu, w której brałem udział, był też nowy Minister MSiT Bańka oraz Dyrektor Departamentu Sportu Wyczynowego – Kajetan Broniewski i tam kolejny raz posłowie w nowym składzie przyjęli to do wiadomości i byli bardzo zainteresowani. Komisja co prawda tylko opiniuje, a decyzje zapadają w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Nie ma w tej chwili nikogo, kto by się sprzeciwiał, jest absolutna akceptacja – zaznaczył.

Innymi słowy, trzeba czekać…  

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński