Nie ma kasy na stadion w Łodzi
Miało być tak pięknie. Łódzcy radni we wrześniu zapewniali, iż w budżecie na rok 2015 znajdą się środki na budowę stadionu dla żużlowego Orła.
Jednak tak się nie stanie. Ba, w projekcie budżetu nie znalazła się nawet złotówka na ten cel. Środki zostały zapisane na lata 2017-18. Ma to być 45 milionów złotych.
Zdenerwowany sytuacją jest prezes Orła, Witold Skrzydlewski, który na poniedziałkowej komisji sportu zabrał głos: – Jestem przerażony tym, że w budżecie nie ma pieniędzy na stadion. Jeżeli mamy w przyszłym roku mieć pozwolenie na budowę, to w ślad za tym powinna iść budowa. Większość z państwa radnych za tym była. Chciałbym więc, żeby politycy byli ludźmi honorowymi i dotrzymywali swoich obietnic. Bo człowiek bez honoru jest nikim. Deklaracje, które się złożyło, należy spełnić. Apeluję więc do państwa o wprowadzenie poprawki do budżetu, by znalazły się pieniądze na budowę stadionu już w 2015 r. Nie muszą to być wielkie pieniądze, ale musi to być początek, by móc ogłosić przetarg i wybrać wykonawcę. Tak, by coś się zaczęło dziać na tym stadionie.
– W moim przekonaniu teraz jest dobry moment, aby wszystkie działania proceduralne zrobić w 2015 r. i zadbać o to, by inwestycja mogła się rozpocząć od 2016 r. Siądziemy nad tym tematem z panią prezydent i panem skarbnikiem. Intencją jest to, by tuż po otrzymaniu niezbędnych pozwoleń rozpocząć inwestycję. Będziemy szukać możliwości, by zarówno w 2015, jak i 2016 roku zamiast zer były inne cyfry – przyznał z kolei Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi.