12.09.2014 09:58

Naming rights po łódzku

W Polsce trwają mistrzostwa świata w siatkówce. Jednym z miast goszczących imprezę jest Łódź. I właśnie tam doszło do zawarcia ciekawej umowy.

Naming rights po łódzku


Otóż na początku wakacji zarządca łódzkiej hali, Miejska Arena Kultury i Sportu, rozpisała konkurs na nowego sponsora tytularnego dla obiektu. Jest to pokątna braku porozumienia z dotychczasowym partnerem, firmą budowlaną Atlas.

Z końcem sierpnia kontrakt wygasł, a na czas mistrzostw obiekt miał zostać bez sponsora tytularnego. I tu zaczyna robić się ciekawie. W Łodzi nie chcieli zakrywać nazwy sponsora, zatem podpisali z Atlasem umowę na miesiąc!

– Miejska Arena Kultury i Sportu zwróciła się do nas o przedłużenie o miesiąc dotychczasowej umowy. Uświadomiono chyba sobie, że zawarcie nowej to nie kwestia jednego czy dwóch dni. Przedłużyliśmy więc umowę o miesiąc i cały czas negocjujemy nową – powiedział „Wyborczej”, Jacek Michalak, prezes Atlasa.

Za miesiąc doskonałej promocji sponsor zapłaci około 83 tysiące złotych. Cóż, to się nazywa niezły interes.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński