Wystartowała PlusLiga: wszystko w TV, rekordy frekwencji i coś jeszcze…
PlusLiga to obecnie najlepsza siatkarska liga w Europie. Sezon zapowiada się pasjonująco, a na trybunach i przed telewizorami zasiądzie wielu kibiców. To nie wszystko, bo Polska Liga Siatkówki ma pomysły, jak przyciągnąć kolejnych fanów.
Zaczynamy nowy sezon PlusLigi
Kibice na pewno zatęsknili już za rozgrywkami ligowymi, a Reprezentacja Polski na pewno jeszcze ten głód zaostrzyła, zdobywając na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu srebrny medal. Już w ten weekend odbywają się pierwsze mecze, które na pewno dostarczą wielu emocji. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta do złota (może ktoś z trójki: Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie, PGE Projekt Warszawa?), a dodatkowo w tym roku spadają aż trzy drużyny, a awansuje tylko jedna, bo PlusLiga będzie mniejsza. Każdy klub się zbroił, a że w Polsce płaci się dobrze, to zagrają tutaj najlepsi siatkarze świata.
– Dla popularności naszej ligi najważniejsza jest jakość sportowa. Zagra u nas aż 19 medalistów igrzysk olimpijskich, z czego prawie wszyscy reprezentanci Polski, ale też Francuzi i Amerykanie. W sumie, w kadrach zespołów znajdzie się aż 35 uczestników turnieju olimpijskiego. W tym sezonie w PlusLidze zagrają Bartosz Kurek i Wilfredo Leon, dwa wielkie nazwiska. To się przekłada się na zainteresowanie. Spodziewamy się rekordowych w halach frekwencji i przed telewizorami. Docierają pierwsze sygnały, że wzmocnienia i to, jaką komunikację marketingową prowadzą kluby powoduje, że zainteresowanie jest olbrzymie. W Jastrzębiu-Zdroju pobili rekord sprzedaży karnetów. Połowa hali mistrzów Polski będzie zajęta przez karnetowiczów – mówi nam Kamil Składowski, rzecznik prasowy Polskiej Ligi Siatkówki.
Rekordy na trybunach
Już poprzedni sezon był pod względem frekwencji bardzo dobry, a teraz kibiców może być jeszcze więcej. Dużą rolę odgrywa to, że z PlusLigi praktycznie znikają małe obiekty. Jastrzębski Węgiel od kilku sezonów gra w nowoczesnej hali, niedługo razem ze stadionem, otwarty zostanie obiekt w Katowicach.
– Spodziewamy się, że dzięki temu frekwencja w Katowicach wyraźnie wzrośnie, bo na razie GKS ma jedną z najmniejszych widowni w lidze. Siatkówka z Lubina przeniosła się do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie też jest nowa hala. Barkom Każany przeniósł się z Wielunia do Tarnowa. Niedawno z przytupem została do użytku nowa hala Urania w Olsztynie i już wiemy, że bilety na pierwszy mecz Indykpolu zostały wykupione. Na mecz o AL-KO Superpuchar Polski w katowickim Spodku zostały już tylko ostatnie bilety. TAURON Puchar Polski rozgrywamy w Krakowie i wielką halę wypełniamy do ostatniego miejsca na meczach drużyn ligowych, a nie reprezentacji. Rok temu w Spodku na Superpucharze było prawie 10 tys. Teraz rekord będzie pobity. Moda na siatkówkę klubową rośnie – opowiada Składowski.
Liga stara się też wykorzystać pozytywne emocje, jakie wzbudzają polscy medaliści olimpijscy z Paryża. W mediach społecznościowych PlusLigi pojawiły się filmiki, na których do oglądania meczów zachęcają m.in.: Julia Szeremeta, Natalia Kaczmarek, Daria Pikulik, Aleksandra Mirosław, Klaudia Zwolińska czy Aleksandra Kałucka.
I trzeba przyznać, że to był dobry ruch marketingowy. Sam filmik z Szeremetą na Facebooku ma już ponad 11 tys. pozytywnych reakcji i ponad 1,22 mln odtworzeń. Polska bokserka pobiła nawet Natalię Kaczmarek, której zaproszenie obejrzało ponad 212 tys. użytkowników Facebooka (prawie 600 pozytywnych reakcji).
Wszystko w TV
O transmisjach i meczach warto przypominać, bo już od sezonów na sportowych antenach Polsatu pokazywane są wszystkie mecze. Ciekawe, jak na oglądalności wpłynie uporządkowanie terminarza. Wreszcie FIVB ustaliło kalendarz międzynarodowy i pod to można było rozplanować PlusLigę. Wszystkie kolejki, z drobnymi wyjątkami, odbędą się w weekendy. A ten, dla kogo nie starczy biletów lub z innych powodów nie obejrzy meczu na żywo, zawsze będzie mógł usiąść przed telewizorem. Tym muszą się pocieszać choćby kibice z Zawiercia, czekający na nową halę, bo w obecnej jest tylko 1500 miejsc. Do tego Polsat oferuje jeszcze magazyn siatkarski „7 strefa”, gdzie można obejrzeć fachowe analizy, posłuchać ekspertów i zobaczyć skróty najciekawszych akcji.
Popularność siatkówki widać też po sprzedaży koszulek. – To pokłosie fali sukcesów reprezentacyjnych i dużej liczby dobrych zawodników. Na turnieju o Puchar Polski w Spodku kluby miały swoje stoiska z gadżetami. Z informacji zwrotnych wiemy, że sprzedało się niemal wszystko, a największe powodzenie miało stoisko Aluronu. My się dalej rozwijamy, jeśli chodzi o przygotowanie gadżetów i nowe pomysły na przekonywanie siatkówki.
Dziś „dzień dobry” mówimy z pierwszą zwycięską drużyną nowego sezonu #PlusLiga, czyli… @LukLublin 🥳
A Wam życzymy równie wyrównanych i dobrych meczów, jak wczorajsza inauguracja rozgrywek 😲🔝🏐 pic.twitter.com/QYenUPmvje
— PlusLiga (@PlusLiga_) September 14, 2024
Będzie nowa aplikacja
Te nowe pomysły wyglądają ciekawie, a rzecznik Polskiej Ligi Siatkówki zdradza pewne szczegóły. PlusLiga chce być jeszcze mocniej obecna w Internecie (już teraz można znaleźć mnóstwo materiałów, produkowanych przez kluby i ligę) i mają to być kompleksowe działania.
– Kupiliśmy aplikację i teraz dostosowujemy ją do naszych potrzeb. Chcemy wokół niej zbudować pewien ekosystem, który przyciągnie nowych kibiców. Będzie dalej to, co już rozwinęliśmy, ale chcemy pójść dalej. Powstanie nowa strona internetowa, aplikacja i kanał na YouTube, które będą działały pod jedną marką. Tam mają się pojawiać materiały bardziej o charakterze lifestylowym, które przyciągną do siatkówki ludzi mniej zorientowanych w sporcie i nie tak zaczytanych w statystykach. Chcemy zachęcić do przyjścia na mecze i oglądania w TV tych, którzy rozpoznają trzech siatkarzy i podoba im się fajna atmosfera w halach. To do nich będziemy się starali dotrzeć z ofertą – wyjaśnia Składowski.
Częściowo już się to dzieje, a siatkówka wchodzi do mainstreamu. Tomasz Fornal wystąpi 17 września w programie Kuby Wojewódzkiego, a prezes PZPS Sebastian Świderski i selekcjoner Nikola Grbić byli gośćmi Kanału Sportowego. Tam na pewno oglądali ich również widzowie, którzy nie są za pan brat z siatkówką. Teraz czas, żeby z widzów przeistoczyli się w kibiców.